.

Pulpet jaki jest każdy wie. Zwykle jest po prostu nudny, a wcale nie musi. 

Poniżej propozycja obiadowa dla tych którzy na gotowane mięso patrzeć już nie mogą. Przepis jak zwykle nie ma wielu składników i to jest jego zaleta. Czas przygotowania, to także kilka minut.
Porcja dla dwóch osób lub na kilka dni, ja dałam radę zjeść tylko jednego z dwóch zaplanowanych dla mnie pulpetów, także jutro nie gotuję :)

Pulpety z pieczarkami

- 30- 40 dkg mięsa mielonego z indyka
- Dwie średnie pieczarki
- Mała cebula
- Jedno jajko
- Trochę otrębów, amarantusa lub w ostateczności bułki tartej jeśli mięso będzie zbyt płynne
-Ząbek czosnku
- Sól, pieprz, papryka mielona, opcjonalnie pietruszka
- Przecier pomidorowy kilka łyżek
- Przyprawy do sosu w tym łyżeczka masła

Cebulę i pieczarki kroimy dość drobno. Cebulę podsmażamy na łyżeczce oleju, olej potem odlewamy. Można dodać surową jeśli ktoś lubi. Wszystkie składniki wkładamy do miski, przeciskamy ząbek czosnku, wbijamy jajko i mieszamy dokładnie.
Do garnka wlewamy niecałą szklankę wody (ma przykryć dno na jakieś 2-3 cm) i gotujemy.
Ciasto ma być lekko klejące, można zmoczyć rękę formując pulpety nie będzie tak przywierać.
Uformowane pulpety układamy w garnku na gotującej się wodzie, powinny się od razu ściąć.
Dodajemy przecier, doprawiamy solę i pieprzem sos, dodajemy masło i przykrywamy. Gotujemy kilka minut pod przykryciem, co jakiś czas delikatnie obracając pulpety.

Do pulpetów dobieramy porcję ziemniaków, ryżu lub kaszy oraz warzywa. Ja polecam kapustę kiszoną z łyżeczką oleju, koperkiem i tartą marchewką.

Niskich cukrów życzę! :)