Co pić w upał?

0 Comments

Ciepło, cieplej, gorąco! Pić, pić, pić! Tylko co?

Żar leje się z nieba, wody napić się trzeba! Ha ha, pewnie macie jej już serdecznie dość. Kolorowe drinki kuszą na każdym kroku, a my tylko ta woda i woda. Jak już pisałam w jednym z poprzednich wpisów, woda wcale nie musi być nudna. 
Drobny dodatek w postaci cytryny czy mięty (polecam szczególnie mięty smakowe, jak grejpfrutowa, ananasowa, itp.) ożywi napój, ale nie wpłynie na glukometr. Jeśli macie więcej czasu, można zamrozić pojedyncze owoce takie jak maliny, borówki czy porzeczki w kostkach lodu. Wrzucone do wody będą wyglądać pysznie!


Jeśli to pora podwieczorku lub drugiego śniadania można sobie pozwolić na sok owocowy, ale w proporcjach 1:1 z wodą. Najlepiej gdybyśmy zrobiły go samodzielnie. Świetnie sprawi się również koktajl owocowy - wybierzmy owoce o niskim indeksie glikemicznym ( np. brzoskwinie czy truskawki) i zmiksujmy z jogurtem naturalnym lub chudym mlekiem, Wcale nie trzeba decydować się tylko na jeden owoc! Należy jednak przestrzegać ilości ( jeden mały owoc lub garść drobnych owoców), dlatego komponując koktajl wybierz np. pół brzoskwini, kilka borówek, pół kiwi i mleko. Będzie smacznie i wyjątkowo zdrowo! Przy dużym upale nie zapomnijcie o dorzuceniu kilku kostek lodu.
Wszelkie napoje mleczne jak kefir czy maślanka, idealnie ugaszą pragnienie należy je jednak pić do posiłku, a nie między posiłkami. Raczej w drugiej połowie dnia.  Wtedy również zaserwujmy sobie zimną kawę z mlekiem! 
Rano świetnie sprawdzi się mrożona herbata ziołowa ( np. mięta, pokrzywa), unikajmy jednak czarnej, bo może podnieść cukier we krwi.
Zdecydowanie odradzam sklepowe wody smakowe - mają w składzie cukier i sporo chemii! Tak samo jak napoje herbato podobne. Jeśli jesteśmy już na mieście, wybierzmy raczej wodę. Tylko bez bąbelków, bo one nie służą maluszkowi ;) 





You may also like

Brak komentarzy: